Tradycyjnie już nasza analiza odnosi się do potencjału, jakim te województwa dysponują i w jakim zakresie wpłynęły na niego zmiany zachodzące na wsi w poprzedniej dekadzie. Niech jednak przemówią liczby. Skoro mowa jest o znacznie większych areałach w analizowanych województwach, to nie są gołosłowne stwierdzenia, a fakty.
Zdecydowanie średnią krajową przewyższa struktura gospodarstw w województwach: lubuskim, pomorskim i zachodniopomorskim, gdzie według danych PSR 2020 średnia powierzchnia użytków rolnych w gospodarstwach rolnych wyniosła odpowiednio 21; 19,6 i 30,9 ha (dla porównania w 2010 r. - 19,8; 18,2 i 29,8 ha). W regionie Polski północno-zachodniej godny podkreślenia jest zatem znaczny udział gospodarstw o powierzchni powyżej 30 ha. W latach 2010-2020 odsetek takich gospodarstw w woj. lubuskim wzrósł z 10,4 do 15,1%, w woj. pomorskim - z 10 do 13,1%, zaś w woj. zachodniopomorskim - z 16,4 do aż 21,8%!
Więcej zasiewów, więcej łąk
Skoro średnia powierzchnia gospodarstw rolnych rośnie, spada ich liczba. Nie są to jednak jakieś drastyczne spadki, skoro przeciętnie - w analizowanych województwach - populacja gospodarstw rolnych skurczyła się o ok. 2 tys. (pomiędzy 2010 a 2020 r.). Podczas gdy istotnie wzrosła liczba gospodarstw prowadzących produkcję roślinną - np. w woj. pomorskim z 16 tys. do 21 tys., tak radykalnie zmniejszyła się liczba gospodarstw prowadzących równolegle produkcję roślinną i zwierzęcą - np. w woj. zachodniopomorskim spadek z 13 tys. do 8 tys.