Jak to działa?
Separator aerodynamiczny rozdziela surowiec na frakcje (od najcięższej do najlżejszej) ze względu na ich ciężar właściwy, a sam proces separacji odbywa się z wykorzystaniem strumieni powietrza. Podział następuje na 5 frakcji obejmujących kolejno: zanieczyszczenia ciężkie (1), najlepiej wyrośnięte ziarno (2 i 3), ziarno drobne, połówki (4), zanieczyszczenia lekkie (5). Kurz i pył są natomiast usuwane za pomocą cyklonu. W zależności od potrzeb istnieje możliwość łączenia poszczególnych frakcji np. odpadów z 1 i 5 lub całego materiału 2-4.
Separator aerodynamiczny ASM rozdziela materiał o określonej gęstości z dokładnością ± 3%, pozwala nie tylko oczyścić surowiec z zanieczyszczeń, ale także posortować go w zależności od przeznaczenia na np. materiał siewny, ziarno konsumpcyjne, ziarno paszowe, odpady. Co więcej, może pracować w różnych trybach. Podczas czyszczenia wstępnego z wysoką wydajnością usuwa frakcje skrajne, czyli zanieczyszczenia ciężkie i lekkie. Czyszczenie dokładne ze średnią wydajnością pozwala na usunięcie zanieczyszczeń oraz dokładny podział surowca na frakcje, a tryb separacji (kalibracji) z niską wydajnością może być stosowany przy produkcji materiału siewnego lub konfekcjonowaniu surowca. Mówiąc o wydajności, należy podkreślić, że polski producent oferuje szereg modeli separatorów o wydajności od 5 do 150 t/h. Wszystkie wersje cechuje wysoka jakość i precyzja wykonania oraz 5-letni okres gwarancji.
Korzyści finansowe
Separator nie tylko umożliwia podział surowca przed magazynowaniem, oddziela także materiał zainfekowany i usuwa szkodniki, zmniejsza ryzyko zakażenia nasion oraz obniża wilgotność surowca dzięki odseparowaniu zanieczyszczeń zielonych. Podnosząc jakość ziarna, daje więc bezpośrednie korzyści finansowe.
Już samo czyszczenie wstępne, przeprowadzone bezpośrednio po zbiorach, usuwając zanieczyszczenia materiału, o ok. 5% zmniejsza ilość materiału koniecznego do suszenia. Separacja dodatkowo obniża wilgotność ziarna, dla pszenicy o ok. 2%, a dla kukurydzy od 4 do 6% w stosunku do surowca wyjściowego. Ponieważ standardowo przyjmuje się, że obniżenie wilgotności 1 t ziarna o 1% wymaga zużycia około 2 l oleju opałowego, plus koszty energii elektrycznej i włożonej pracy, rachunek ekonomiczny jest tutaj oczywisty.
Jeżeli chodzi o przygotowanie materiału siewnego, to proces separacji pozwala wybrać najlepsze ziarna oraz takie o zbliżonym poziomie energii kiełkowania. Dzięki temu uzyskuje się równomierny proces dojrzewania zboża w okresie żniw, a dokładniej ok. 92% efekt jednolitego, dojrzałego kłosa, 12% wzrost plonów, nie dochodzi także do naturalnego zanieczyszczenia pola ziarnem, które się obsypało. Według deklaracji producenta, w niektórych przypadkach koszt inwestycji w separator ziarna może się zwrócić nawet w ciągu roku.
Element linii czyszczącej
Separatory firmy ASM Technology zyskują uznanie użytkowników, wśród których znajduje się m.in. Stefan Ziętarski z m. Słup w woj. kujawsko-pomorskim, którego gospodarstwo rolne specjalizuje się w produkcji materiału siewnego zbóż.
– Gospodarstwo obecnie ma powierzchnię 250 ha, z czego plantacje nasienne zajmują 150 ha. Produkcja w tym zakresie ma jednak większą skalę - łącznie z gruntami mojego brata i dzierżawionej przez nas spółki jest to łącznie 600 ha. Współpracujemy zarówno z odbiorcami indywidualnymi, jak i firmami - naszymi największymi odbiorcami są firmy: Procam, Agrolok i PZZ Kwidzyn. Produkujemy głównie pszenicę ozimą - ok. 1000 ton nasion rocznie, także dlatego, żeby nie „zabrudzać” pól pszenżytem czy jęczmieniem
– wyjaśnia Stefan Ziętarski.
Co oczywiste, produkcja nasienna jest znacznie bardziej wymagająca niż uprawa zbóż konsumpcyjnych także dlatego, że staranniejsza musi być ochrona plantacji. Przede wszystkim jednak w materiale siewnym inspekcja nie może wykryć żadnych nasion chwastów czy obcych gatunków uprawnych.
– Po zbiorze ziarno musi zostać jak najszybciej wyczyszczone, aby móc pobrać je do prób. Dla nas najważniejsze jest to, aby nasiona były jednakowego kalibrażu. Jesienią 2020 r. mieliśmy problematyczny materiał siewny - zielone rośliny, które już przyschły. Wzięliśmy separator ASM Technology na testy i spróbowaliśmy to ziarno odseparować. Maszyna przeszła próby czystości. Uzyskaliśmy jednak ok. 50% materiału, a w nasiennictwie preferowane wartości są znacznie większe, nawet 75-80%
– zauważa rolnik.
– Maszyna spełnia nasze oczekiwania, ale jako element większej całości. Dlatego też separator firmy ASM Technology został w zeszłym roku umieszczony na początku linii do czyszczenia - jako maszyna wstępna. W związku z tym ograniczamy wydajność maszyny do 12-15 t/h, aby efekt jej pracy był - z tego punktu widzenia - jak najlepszy. Nie jest to zresztą dla nas kluczowa kwestia, bo ten materiał trafia w dalszej kolejności na linię czyszczenia dokładnego firmy Petkus – dodaje.
Jak zatem można ocenić urządzenie firmy ASM Technology? – Bardzo fajny był sam pomysł z udostępnieniem nam tej maszyny na próbę. Mogliśmy ją przetestować na różnych materiałach - ciężko byłoby zdecydować się na zakup „w ciemno”. Obsługa maszyny jest prosta - nie ma przecież sit, które trzeba ciągle wymieniać. Prostota separatora ma swoją zaletę w tego typu urządzeniach. I nie zmienia tego fakt, że za sprawą jednej z pięciu sekcji roboczych zrobiliśmy sobie możliwość powrotu materiału do kosza zasypowego – mówi Stefan Ziętarski.