Komfortowy Lovol M1104
Była też nowość, w postaci 110-konnego ciągnika M1104 współpracującego z wyposażoną w dwa rzędy talerzy o średnicy 510 mm broną talerzową Mamut firmy Dexwal. Oszczędna jednostka napędowa generuje maksymalny moment obrotowy 450 Nm (przy 1700 obr./min), co zapewnia wystarczającą siłę uciągu nawet w trudnych warunkach polowych. Przejdźmy jednak do napędu i hydrauliki. Lovol M1104 jest wyposażony w napęd 4x4, który jest załączany elektrohydraulicznie, z kontrolką sygnalizującą jego aktywację. Skrzynia biegów to zsynchronizowana, mechaniczna konstrukcja z 18 biegami do przodu i 18 biegami do tyłu. WOM, również załączany elektrohydraulicznie, oferuje dwie prędkości: 540 oraz 1000 obr./min. Układ hydrauliczny ciągnika zapewnia wydajność na poziomie 98 l/min (6 wyjść hydraulicznych), zaś udźwig podnośnika (na końcówkach) wynosi 4700 kg.
Warto dodać, iż Lovol M1104 został zaprojektowany z myślą o komforcie operatora. Goście pokazu podkreślali zalety dobrej widoczności na obszar roboczy (panoramiczna, 4-słupkowa kabina) oraz wygodnej, ogrzewanej i klimatyzowanej kabiny, z płaską podłogą oraz ergonomicznymi elementami sterowania na błotniku. Dodatkowe elementy, takie jak regulowana kolumna kierownicza, radio z USB, wycieraczka na przedniej szybie, a także okno dachowe z szyberdachem, zwiększają wygodę pracy. To nie wszystko, gdyż ciągnik wyposażono również w fotel marki Grammer, a zwracają uwagę też przemyślane rozwiązania, takie jak drzwi boczne zamykane na klucz czy reflektory robocze przód i tył, zapewniają nie tylko wygodę, ale także bezpieczeństwo pracy w każdych warunkach.
Co nowego?
Zmiana strategii działania w Europie koncernu Weichai pokazuje, że już niebawem również i należąca doń marka Lovol powinna zintensyfikować obecność na naszym rynku.
– Już w grudniu br. powinien pojawić się ciągnik Lovol M4040 w zmienionym wariancie, z nowym 4-cylindrowym silnikiem i klimatyzowaną kabiną. Drugim produktem jest Lovol M654 o zmienionej konstrukcji i z bogatszym wyposażeniem, mający w standardzie m.in. klimatyzację, instalację pneumatyczną, blokowane sekcje hydrauliki czy regulowany tylny zaczep transportowy. Z czasem na rynek będziemy wprowadzać również ciągniki o większej mocy – w 2025 r. model o mocy 130 KM, a rok później – nawet 240 KM. Wcześniej pojawią się kompaktowe ciągniki – 25- i 40-konny z silnikiem Yanmara oraz specjalistyczny ciągnik sadowniczy w przedziale 75-100 KM – wymienia Bartosz Pszczółkowski.