Do tej pory firma działała głównie na Żuławach. W tej chwili firma planuje poszerzyć swoją działalność na teren całej Polski. – System drenowania można wykorzystać w dwie strony: do odwadniania i nawadniania. Problemy suszy dotykają coraz większe obszary, stąd nasza propozycja nawadniania terenów pod produkcję roślinną również przy pomocy drenów – mówi Bartosz Balcer z firmy Inwestmel.
Drenowanie bezrowkowe wywodzi się z Holandii. Inwestmel zajmuje się tym sposobem prowadzenia drenażu od czterech lat. To właśnie tam swego czasu były problemy z odprowadzaniem tzw. nadprogramowej wody. Stąd powmysł na rurociągi drenarskie układane metodą bezrowkową, bez konieczności kopania rowów oraz mieszania warstwy urodzajnej z gruntem występującym w niższych warstwach ziemi. Powoduje to ogromną oszczędność czasową, a co za tym idzie, oszczędności finansowe. Głębokość drenowania zależy od ukształtowania terenu i rodzaju gleby. Głębokość rozstawów oraz spadki układanych rurociągów są wykonywane z wykorzystaniem technologii laserowej. Efektem gospodarczym bezrowkowego drenażu podziemnego jest możliwość rozpoczęcia prac wiosennych na polach o kilka tygodni wcześniej, a także lepsze warunki jezdne na polach odwodnionych, co pozwala zaoszczędzić od 15 do 30% paliwa, tym samym korzystniejszy ruch sprzętu rolniczego niezależnie od warunków pogodowych.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express 01/2020
Zamów bezpłatny egzemplarz / prenumeratę