Sampo produkuje również maszyny na zlecenie w ramach lokalnych projektów, jak np. w Algierii. Jak ważne jest to dla Państwa firmy?
Do tej pory dostarczyliśmy tam ponad 5000 kombajnów, a ten projekt stanowi ważny element naszej globalnej strategii. Takie inicjatywy są dla nas niezwykle istotne, ponieważ pozwalają nie tylko na rozszerzenie zasięgu, ale także wspierają lokalne gospodarki.
Pandemia, kryzys surowcowy, inflacja – ostatnie lata były pełne wyzwań. Jak Sampo poradziło sobie z tymi trudnościami i jakie są przewidywania na przyszłość?
Rzeczywiście, ostatnie lata były bardzo trudne. Pandemia spowodowała zakłócenia w łańcuchach dostaw, a po jej zakończeniu obserwowaliśmy gwałtowny wzrost zapotrzebowania na maszyny, co stwarzało problemy z dostępnością komponentów. Z kolei wzrost inflacji i stóp procentowych skomplikował sytuację na rynku finansowym i utrudnił utrzymywanie dużych zapasów. Dziś sytuacja zaczyna się stabilizować, ale nadal borykamy się z nadmiarem zapasów, szczególnie u dealerów w Polsce, co spowalnia popyt na nowe maszyny.
Jakie są najważniejsze cele Sampo na 2025 rok?
Przede wszystkim skupiamy się na promocji nowego modelu kombajnu przeznaczonego do badań polowych. Jest to pierwsza nowa konstrukcja, którą wprowadziliśmy po 30 latach, i już wzbudziła duże zainteresowanie. Będziemy go promować intensywnie, ponieważ procesy zakupowe w tym segmencie są długotrwałe. Kolejnym celem jest rozwój naszej sieci serwisowej i dostępności części zamiennych, zwłaszcza gdy mówimy o dalszej ekspansji na nowe rynki europejskie.