Kondycja imprez wystawienniczych w Polsce to doskonały barometr sytuacji w branży. A zatem skoro wolumen rynku odstaje od rekordowych poziomów z lat poprzedniego PROW-u, również i organizowane na terenie kraju targi nie przypominają tych wcześniejszych, biorąc choćby pod uwagę powierzchnie wystawowe. W przypadku targów Agro-Tech nie maleje jednak zainteresowanie rolników - mimo panującej suszy w tym roku frekwencja sięgnęła 30 tys. osób przekonanych do profesjonalizmu minikowskiej imprezy, która nieustannie przyciąga przyjazną formułą, bogactwem tematów (m.in. Dzień Pola w Chrząstowie - poletka doświadczalne, kolekcja roślin energetycznych, unikalna na skalę europejską kolekcja odmian powojnika), nowościami produktowymi, a także wystawą hodowlaną.
Oczywiście jak w poprzednich latach, targi Agro-Tech zdominowały maszyny i urządzenia rolnicze, prezentowane przez 81 firm - szkoda, że bez „soli” takich imprez, jaką są bez wątpienia pokazy polowe maszyn. Organizatorzy nie zrezygnowali za to z przyznawania szeregu nagród i wyróżnień (oprócz czempionatów dla zwierząt), w tym maszynom i ich producentom oraz dystrybutorom. Za „Innowacyjny Produkt” uznano m.in. siewnik Mzuri Pro-Til Xzact firmy Agro-Land, a nagrodami targów i Grand Prix uhonorowano kilkanaście firm z branży. W czasie targów do kilkudziesięciu dotychczasowych „Wyrobów na Medal” (tytuł przyznawany przez poznański PIMR od początku lat 90.) dołączyły również zbiorniki toruńskiej firmy Swimer.
GA