Jest to odpowiedź firmy na problem uszkodzeń roślin powodowanych przez zjawiska atmosferyczne, jak gradobicia, burze, intensywne opady, nocny mróz, zmiękczanie gruntu czy powodzie, a także przez dziką zwierzynę i polowania. Problem jednoznacznej oceny uszkodzeń bywa kością niezgody między kołami łowieckimi i rolnikami, utrudnia również współpracę z towarzystwami ubezpieczeniowymi.
Głównym elementem SCDI jest dron wyposażony w aparaturę rejestrującą. Najważniejsze informacje zapisane są na obrazie 3D wykonanym podczas przelotów na niskim pułapie. Zarejestrowane w ten sposób zdjęcia łączone są następnie z danymi LIDAR. Specjalne oprogramowanie napisane przez Grzegorza Kubicę automatycznie oblicza poziom uszkodzonych obszarów. Z systemu można korzystać podczas pracy, nie przeszkadza on podczas wykonywania zabiegów polowych.
fot. firmowe