W jaki sposób może Pan podsumować rok 2017 dla firmy Agrisem w Polsce?
W stosunku do 2016 r. rok 2017 był zdecydowanie lepszy. Być może było to spowodowane tym, że przed rokiem środki unijne były faktycznie wstrzymane, a obecnie jest już z tym zdecydowanie lepiej, sądzę że na poziomie zadowalającym. Zrealizowaliśmy zatem nasze plany sprzedażowe. Zresztą myślę, że w każdym kolejnym roku będzie widać pracę, którą włożyliśmy przez ostatnie 3 lata. Potrzeba bowiem nieraz dłuższego czasu, aby wszystko sprawnie działało.
Jakie są zatem największe hity sprzedaży „made in Agrisem” w 2017 r.?
Są to głównie agregaty talerzowe Disc-O-Mulch, przede wszystkim o szerokości roboczej od 5 do 9 m - model gold Wśród nich dominują maszyny o szerokości 6 i 7,5 m,
dedykowane do ciągników o mocy rzędu nawet 350 KM, stanowiące 60% całości sprzedaży. Realia rynkowe są bowiem takie, że ceny agregatów talerzowych marki Agrisem o mniejszych szerokościach nie pozwalają na skuteczną konkurencję z niezmierzoną liczbą lokalnych producentów. Klienci, którzy decydują się na nasze maszyny, to głównie gospodarstwa rolne o powierzchni ponad 100 ha, które kupując sprzęt uprawowy chcą mieć choćby przez kilka lat komfort psychiczny, dlatego też są w stanie wyłożyć nawet 20-30 tys. zł więcej za maszynę. W takich wypadkach nie decyduje. . .
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express 02/2018
Zamów bezpłatny egzemplarz / prenumeratę